- drobne różnice w interfejsie użytkownika; F300 i F400 posiadają przyciski umożliwiające zmianę długości i szerokości ściegu, F600 posiada całkiem sympatyczne pokrętła;
- oprogramowanie, które w każdym modelu udostępnia nieco inny zestaw ściegów; im wyższy model tym oczywiście ściegów jest więcej;
- model F600 posiada tryb Crazy Quilt; polega to na tym, że maszyna podczas szycia ściegiem patchworkowym losowo wybiera szerokość kolejnych ściegów; opcja niezbędna wszystkim szalonym kapelusznikom;
- wyposażenie dodatkowe.
![]() |
Juki HZL-F600 |
Tym, co czyni te maszyny wyjątkowymi dla mnie, jest:
- możliwość odszycia przepięknych dziurek, których do wyboru jest szesnaście: zwykłe odzieżowe, z oczkiem, dziergane i jeszcze jakieś tam; są dziurki zaprogramowane do tkanin cienkich i grubych; można również ustalać różną szerokość przecięcia między krawędziami dziurki; wszystko to umożliwia stopka z sensorem elektronicznym, podłączana kabelkiem do gniazda w maszynie; większość maszyn domowych posiada czujnik mechaniczny współpracujący ze stopką;
- doskonały ścieg prosty; wiele maszyn układa ścieg prosty brzydko: kiedy dokładnie popatrzeć, okazuje się że kolejne ściegi są jakby skręcone względem siebie; w przypadku opisywanych maszyn ścieg prosty jest naprawdę prosty, co umożliwia wykonanie przepięknych stębnowań.
A teraz zabawa w pytania i odpowiedzi :) Wszystko bardzo subiektywnie, ale to już zastrzegłem.
Pytanie: Gdybyś jeszcze raz stanął przed koniecznością wyboru maszyny do szycia, czy kupił byś ponownie model F600?
Odpowiedź: Model F600 oferuje o wiele więcej niż potrzebuję. Dziś wybrał bym dla siebie F300. Możliwe też, że kupił bym coś znacznie prostszego - patrz odpowiedź na ostatnie z pytań.
Pytanie: Czy maszyna jest tak cicha, jak piszą o niej różni recenzenci?
Odpowiedź: To zależy. Podczas szycia cienkich tkanin jest bardzo cicha. Przy tkaninach grubszych słychać turkotanie, które wynika ze współpracy stopki i transportera. Wiele też zależy od prędkości szycia. Maszyny domowe są lekkie i przy wyższych prędkościach będą nieuchronnie wpadały w wibracje i hałasowały. Dźwięki wydawane przez mechanizm szyjący będą też wzmacniane przez obudowę z tworzywa, która działa jak pudło rezonansowe. To jest raczej cecha wszystkich lekkich konstrukcji.
Pytanie: Czy tryb AUTO naprężacza górnej nici działa jak należy?
Odpowiedź: Owszem, czytałem na niektórych blogach uwagi użytkowników, że w tych maszynach tryb AUTO naprężacza nie zawsze zapewnia idealne rezultaty. Egzemplarz, który posiadam, nie sprawia mi tego rodzaju problemów. Ściegi są idealne, jeśli pamiętam o tym by igła była ostra a nici porządne.
Pytanie: Czy stopki innych producentów będą pasowały do tych maszyn?
Odpowiedź: Juki dostarcza wiele dodatkowych stopek w bardzo przystępnych cenach, więc nie jest problemem zakup dedykowanych stopek. Ale skoro to pytanie już padło... Testowałem stopki do podwijania brzegów od Janome i taka podmiana nie okazała się dobrym wyborem. Różnica polega na tym, że stopka jest nieco przesunięta względem ząbków transportera; trzeba też pamiętać o zmianie pozycji igły żeby trafiała w otwór w stopce. Sprawdziły się natomiast stopki od Brothera.
Pytanie: A jak sprawuje się nawlekacz igły?
Odpowiedź: W ogóle nie lubię nawlekaczy igły; zawsze robię to dziubiąc nitką w oczko. Nie mam więc zdania. To znaczy mam, nie przypadł mi do gustu więc dziubię dalej.
Pytanie: A jak z szyciem jeansu?
Odpowiedź: Bardzo dobrze. Podwinąłem na niej sporo par spodni. Jednak ostatnio w trosce o dalszą owocną współpracę robię to na maszynie mechanicznej. Myślę, że postępuję rozsądnie.
Pytanie: A nie trzeba oliwić?
Odpowiedź: Na pewno trzeba regularnie czyścić okolice transportera i chwytacza. Maszyny są opisane jako 'samosmarujące' a dokumentacja nie wspomina nic o oliwieniu. Samosmarowanie w praktyce oznacza, że w miejscach tego wymagających producent nałożył specjalny gęsty smar. Chcę wierzyć, że wszędzie i w wystarczającej ilości. Tutaj znalazłem kilka przydatnych podpowiedzi na temat dbania o maszynę. Jedna z nich mówi o tym, że w trosce o dobry stan smaru co jakiś czas na maszynie należy trochę poszyć, niech nie stoi długo bezczynnie. Ja robię to raz na miesiąc lub dwa, po kilka minut, jakimiś zygzakami.
Pytanie: A ile tam plastiku?
Odpowiedź: Zerknij tutaj.
Pytanie: Jeszcze mi mało. Dasz coś jeszcze do poczytania?
Odpowiedź: A masz. Zwróć uwagę zwłaszcza na wpisy użytkownika Greg.
Pytanie: A gdyby jednak coś tańszego..?
Odpowiedź: Elna eX 520. Sześć dziurek i piękny ścieg prosty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz